O tym, że wiosną chcemy jeść lekko, kolorowo i tak, by nie tracić całego dnia w kuchni wiemy wszyscy. Kto wie, co właściwie podać? My! I chętnie dzielimy się pomysłami.
Kanapki z tatarem ze śledzia
Wiosną chcemy zieleni, więc na pierwszy ogień pod garnkami idą ogórki! Tym razem jednak obejdzie się bez gotowania, bo proponujemy pomysł na… tatara. Tak jest! Niezupełnie tradycyjny, ale w zupełności smakowity tatar można uzyskać dzięki śledziom. Również dzięki nim, Wasze danie będzie lekkie, aromatyczne i gotowe do podania w 25 minut. To idealna, prosta w przygotowaniu przekąska z eleganckim charakterem. Jak opisać smak? Wyobraźcie sobie połączenie ogórków kiszonych, awokado (tak!) czerwonej cebulki, kolendry, limonki, majonezu i pumpernikla, a potem dodajcie do tego smak śledzia! Przepis znajdziecie tutaj!
Chałka ze szparagami, łososiem i sosem holenderskim
Jedna jaskółka wiosny nie czyni, za to zjedzenie szparagów – niezaprzeczalnie oznacza zmianę pory roku. Kolejną cechą tych długich, zielonych badyli jest ich „wszechsmaczność” (o ile się je lubi) – smakują ze wszystkim. Tym razem, proponujemy spróbować subtelnego połączenia smaków: słodyczy i soli. Wszystko wiąże się wybornie dzięki wędzonemu łososiowi, który rozpływa się w ustach, masłu, żółtku z jajka, soli, pieprzu, wodzie, zielonym szparagom i chałce. Polecamy tym goręcej, że czas potrzebny do przygotowania tego niezwykłego połączenia wynosi zaledwie 15 minut. To dość czasu, by pozostali domownicy zdążyli przygotować narzędzia do pracy w ogrodzie. Zanim jednak zdążą wziąć się za sadzenie kwiatów – zawołacie ich na śniadanie, dzięki któremu nabiorą energii na kopanie grządek. Nasz pomysł na łososia ze szparagami znajdziecie tutaj. Wystarczy dodać tylko sos holenderski i wspomnianą chałkę!
Łosoś z grilla
Wiosną nie wolno pominąć potraw z grilla. Dla tych, którzy pragnął głębszych doznań, od tych serwowanych przez kiełbaski mamy prosty, ale niezawodnie urzekający pomysł na bardzo łatwego w przygotowaniu łososia wędzonego na gorąco z warzywami i świeżymi ziołami (pisząc o tym przełykamy ślinkę). Czas potrzebny do stworzenia tego dania to ok. 30 minut, ale to jak długo będziecie rozpamiętywać z lubością jej smak – to zupełnie indywidualna kwestia. Na samą myśl o cieple bijącym z paleniska i towarzyszącemu mu aromatowi rozmarynu, cytryn i ziołowego masła – robi się błogo na sercu! Tradycja grillowania nie dotarłaby do nas i nie zostałaby z nami tak nierozerwalnie, gdybyśmy wszyscy nie czuli satysfakcji z pracy nad ogniem i nadawaniu potrawom smaku. Łosoś to przepyszny hołd dla tej tradycji. Przepis na niezawodną marynatę do łososia z grilla znajdziecie tutaj.
Łosoś na szybko
…I na kolację. Po całym dniu pełnym wiosennych porządków lub innych, równie absorbujących aktywności wracamy do domu i mamy ochotę na coś pysznego, ale brakuje nam siły nawet na kwadrans pracy w kuchni? Co powiecie na pomysł, który wymaga 3 minut, cytryny, łososia wędzonego na zimno, koperku i kilku kromek chleba z masłem (w ramach oszczędności czasu można darować sobie masło)? Wystarczy plastry łososia skropić sokiem z cytryny i posypać koperkiem. Jedz na dowolnym pieczywie lub oddzielnie. Jak wolisz! Chyba bardziej zaskakujący od czasu potrzebnego do przygotowania takiej kolacji jest fakt, że po jej zjedzeniu czujemy przypływ energii. Spokojnie, nie będziecie mieli problemów z zaśnięciem. Nie będziecie za to ociężali, nawet jeśli najecie się do syta (a to bardzo prawdopodobne!) Właściwie, ten pomysł nadaje się na posiłek o każdej porze dnia. Proponujemy go wieczorową porą, bo nadaje się idealnie, by siąść na tarasie wśród zapadającego zmroku i pomyśleć: „To był dobry dzień”.